Węgry należą do krajów, które najmocniej sprzeciwiły się decyzji Unii Europejskiej o przyjęciu określonej liczby imigrantów, którzy w wyniku wojny uciekli ze swoich krajów. Aby powstrzymać ogromny napływ migrantów, Węgry jako jedne z pierwszych zbudowały ogrodzenie z drutu kolczastego o długości ponad 150 km. Akcja ta spotkała się z dużą krytyką ze strony międzynarodowych organizacji praw człowieka, ale mimo to Węgry nie ustąpiły. W kraju uwięziono nawet niektórych imigrantów, którzy próbowali nielegalnie przedostać się do kraju.
Ale teraz na Węgrzech jest mniej pracowników, państwo myśli teraz o zaproszeniu migrantów, którzy będą mieli prawo przebywać i pracować w kraju przez określoną liczbę lat, ale nie będą mieli praw obywatelskich. Węgierski minister gospodarki poparł wniosek Konfederacji Pracowników i Przemysłowców o zezwolenie na przyjazd na Węgry tysiącom imigrantów spoza UE. Szacuje się, że kraj potrzebuje dziesiątek tysięcy imigrantów, aby uporać się z niedoborami siły roboczej i powstrzymać kurczącą się gospodarkę.
Jednak zgodnie z ustawą kraj poszukuje wykwalifikowanych, zintegrowanych kulturowo, przyjaznych pracowników. Oznacza to, że muzułmanie nie są mile widziani. Zdaniem ekspertów, państwo starając się tą propozycją uniknąć ostrej reakcji społeczeństwa, wyklucza z udziału w programie te osoby, które uważa za niezintegrowane kulturowo.