
Polska zaprezentowała plan nowej obrony wzdłuż granic z Rosją i Białorusią. Na zdjęciu mur, drut kolczasty, bariery przeciwpancerne i roślinność. Polska jako kraj NATO zaprezentowała nowy plan swojej granicy, mający chronić przed atakami ze strony Rosji.
Ministerstwo Obrony Narodowej zaprezentowało w poniedziałek „Tarczę Wschodnią” – operację mającą na celu wzmocnienie wschodniej granicy z Rosją i Białorusią. Stwierdzono, że będzie to największy wysiłek obronny na wschodniej flance NATO od zakończenia II wojny światowej w 1945 roku. Schemat opublikowany w ramach dokumentu strategicznego przedstawiał jeden odcinek planowanej strefy przygranicznej.
Zawierał co najmniej osiem różnych rodzajów obrony:
- Trwałe ogrodzenie
- Drut kolczasty
- Rów przeciwpancerny
- Jeże przeciwpancerne
- Kopalnie
- Kolejny rów
- Warstwa roślinna
Urzędnicy ogłosili także plany rozbudowy systemów ostrzegania i śledzenia oraz systemów przeciwdziałających dronom, a także przygotowania wysuniętych baz operacyjnych. Granica rosyjsko-polska przebiega z Kaliningradem (Keniksberg), rosyjską eksklawą na północy. Graniczy także z Białorusią, dyktaturą uważaną za rosyjskie państwo marionetkowe, które pomagało Rosji w inwazji. Polska ma około 240 mil granicy z Rosją i około 250 mil z Białorusią. Stwierdzono, że plan Tarczy Wschodniej obejmie łącznie 700 km granicy.
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że prace nad obronnością rozpoczną się w tym roku i zakończą do 2028 roku. Wicepremier RP oszacował koszt na 2,56 miliarda dolarów. Projekt realizowany jest we współpracy z sąsiadującymi państwami bałtyckimi: Estonią, Litwą i Łotwą, z którymi Polska współpracuje na rzecz poprawy bezpieczeństwa w regionie.
Wszystkie cztery kraje znajdowały się wcześniej pod panowaniem sowieckim i otwarcie mówiły o perspektywie kolejnego rosyjskiego ataku. Polska i kraje bałtyckie są najzagorzalszymi sojusznikami Ukrainy, opowiadającymi się za bardziej radykalnymi reakcjami niż większość krajów zachodnich. Polska wydaje na obronę większy procent swojego PKB niż jakikolwiek inny członek NATO, w tym Stany Zjednoczone.