Polska przeznaczyła 10 miliardów złotych (2,55 miliarda dolarów) na wzmocnienie granic z Rosją i Białorusią drutem kolczastym i innymi środkami odstraszającymi potencjalną agresję. Plan, nazwany „Tarczą Wschodnią”, obejmie nowe fortyfikacje, ogrodzenia, zmiany terenu i specjalne zalesianie na 400 kilometrach granicy lądowej – poinformował w sobotę premier Donald Tusk. Powiedział, że rząd rozpoczął już prace nad projektami. Decyzja ta wpisuje się w kolejną falę nielegalnych migrantów z Białorusi, której nie udało się całkowicie zatrzymać 5,5-metrowego ogrodzenia z drutu kolczastego, zbudowanego przez poprzednią administrację w 2022 roku.
Bezpieczeństwo i ryzyko ingerencji Rosji to główne tematy poruszane przez polską koalicję rządzącą w jej kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w przyszłym miesiącu. Tusk oczekuje także, że Europejski Bank Inwestycyjny ogłosi kwotę 500 mln zł na sfinansowanie wydatków kraju na sprzęt do monitoringu satelitarnego. Oczekuje się, że system stanie się częścią propagowanego przez Polskę europejskiego systemu obrony powietrznej Żelaznej Kopuły.
Premier zapowiedział także, że w przyszłym tygodniu ogłosi działania rządu przeciwko sabotażowi i ryzyku działalności wywrotowej ze strony Rosji. Nastąpiło to po skandalu szpiegowskim, w wyniku którego miejscowy sędzia uciekł na Białoruś, a także po serii poważnych pożarów. „Polska będzie bezlitosna wobec tych, którzy chcą zdestabilizować nasz kraj” – powiedział Tusk.